„Siad”, „zostaw”, „nie rusz”, „do mnie” – to najbardziej praktyczne polecenia. Jeżeli zastanawiasz się, jak nauczyć psa posłuszeństwa na spacerze, naukę aportowania i turlania się na komendę odłóż na później. Zanim rozpoczniesz trening, pozwól psu załatwić się i wyładować nieco energii.
Jak nauczyć psa komendy „chodź”!" w domu Najlepiej szkolić zwierzaka w domu, jeśli jest miejsce lub na ulicy, ale zawsze w cichym miejscu, aby nie rozpraszało go ani nie przerażały obce dźwięki. Wskazane jest, aby trenować w towarzystwie jednego z twoich przyjaciół lub krewnych. Pomoże to psu szybciej nauczyć się nowego
Ja i O Mnie (1945456) Chodzi mi o wszystkie możliwe komendy jakie można nauczyć psa . Jeśli nie wiesz jak się do tego zabrać, możesz napisać do mnie
Jak nauczyć psa komendy do mnie? Nauka dobrego przywołania to nie lada wyzwanie dla wielu opiekunów. Początki są stosunkowo proste, jednak z czasem, gdy pojawiają się rozproszenia i trudności, wiele psów ma problem z odwołaniem. Wielu opiekunów popełnia błąd usiłując egzekwować od psa powrót w zbyt trudnych warunkach.
O tym jak skutecznie nauczyć psa przywołania przeczytacie w tym artykule. Dlaczego warto uczyć psa przywołania? Nauka komendy „do mnie” ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa psa na spacerach i mógłbym zaryzykować twierdzenie, że jest chyba najważniejszą komendą, którą pies musi znać. Wyobraźcie sobie psa,…
Dla mnie sukces tkwi z balansu pomiędzy swobodą, a wypracowaniem istotnych reguł. Dlatego też przedstawię ci 6 rzeczy, których moim zdaniem powinieneś nauczyć swojego pupila, chcąc ułatwić sobie, a także i jemu wasze codzienne życie. Czego się dowiesz z tego artykułu: Dobrze jest nauczyć psa takich komend jak nie wolno, zostań
. Jeżeli miałabym wybrać jedną, najbardziej potrzebną komendę na świecie, byłoby to przywołanie. Przywołanie może dosłownie uratować życie waszego psa. Może nie umieć siadać, przybijać piątki, ani warować… ale niezawodne przywołanie to absolutna podstawa. Jak nauczyć psa bezbłędnego wracania do właściciela? Najlepiej ćwiczyć na każdym spacerze, a ćwiczenia zacząć możliwie jak najwcześniej. Szczeniaki mają naturalną potrzebę podążania za przewodnikiem. Możemy to wykorzystać i wzmacniać. Jak? Oczywiście sowicie nagradzając, gdy psiak za nami podąża. Nie muszą to być zawsze smakołyki. Ciepłe słowo, uwaga właściciela i chwila fajnej zabawy, też robią swoje. Jeżeli macie już dorosłego psa, możecie nagradzać go jeśli podczas spaceru sprawdza gdzie jesteście. Jeżeli wasz psiak zatrzymuje się i zerka w waszą stronę, zwróćcie na niego uwagę, pochwalcie psa i idźcie dalej. Jeżeli wielki świat jest zbyt dużym rozproszeniem dla waszego psa zacznijcie naukę w spokojniejszych warunkach, na przykład w zaciszu waszego domu. Jeżeli pies zacznie reagować na przywołanie będziecie mogli stopniowo zwiększać ilość rozproszeń. Żeby ćwiczenie przywołania nie było nudne przedstawię wam kilka prostych ćwiczeń. Mam nadzieję, że będą dla was źródłem inspiracji do dalszej pracy nad przywołaniem. Ćwiczenie 1 Najpierw musicie wytłumaczyć psu czego od niego wymagacie, kiedy wydajecie komendę „do mnie”, „wróć” lub inną komendę na przywołanie. Najlepiej jest zapiąć psa na smycz, lub na długą linkę i przywołać psa do siebie. Komendę wydajemy raz, nie powtarzamy jej. Chyba, że chcecie nauczyć psa, żeby przychodził na „Pimpuś! Wróć! Wracaj do mnie Pimpuś!” ;D Ja jednak jestem zwolenniczką krótkich jednoznacznych komend. Naprowadzam Wektora smyczą Jeżeli pies do was nie wraca możecie delikatnie wskazać mu kierunek smyczą, lub linką. Nie należy szarpać psa! Powrót musi się psu kojarzyć z czymś przyjemnym. Oczywiście, gdy tylko pies do was wróci musi go spotkać nagroda w postaci super smakołyka, lub fajnej zabawy. Ponieważ przywołanie jest tak ważne zostawiam sobie najlepsze smakołyki i najatrakcyjniejsze zabawki właśnie na naukę przywołania. Dotykam obroży, gdy Wektor do mnie wróci Zastanówcie się też, czy chcecie tylko żeby pies do was podbiegł, czy może będziecie chcieli zapiąć go też na smycz? A może chcecie, żeby was obiegł i usiadł koło waszej nogi? Niektóre psy uczą się podbiegać do właściciela na 1-2 metry i nie pozwalają się dotknąć. Najlepiej jest więc już na tym pierwszym etapie wymagać od psa, by podbiegł do nas na tyle blisko, byśmy mogli go dotknąć i złapać za obrożę. Warto też ustalić dokładnie czego oczekujemy od psa, zanim będziemy go czegoś uczyć. Ćwiczenie 2 Jest to dobre ćwiczenie zwłaszcza dla psów, które wracają do właścicieli ospałe, zatrzymują się w pół drogi itp. Będziemy potrzebowali pomocnika, którego zadaniem będzie przytrzymanie psa. W tym czasie druga osoba/przewodnik psa odbiega od psa najlepiej wymachując radośnie zabawką. Gdy tylko przewodnik wyda komendę „do mnie” pomocnik wypuszcza psa, który jak szalony biegnie do przewodnika. Oczywiście przywołanie kończy się super nagrodą dla psa. 3… 2… 1… START Takie wypuszczanie psa „na sprężynę” jest bardzo dobrym wstępem do ćwiczenia z psem w rozproszeniach. Dzięki temu ćwiczeniu uda się wam bardziej skoncentrować psa na sobie i ułatwicie mu zadanie. Bardzo ważne jest to, by nie wymagać od psa za dużo od razu. Każde przywołanie powinno zakończyć się sukcesem. Dlatego jeśli wasz pies wraca do was niemrawo, lub ma problemy z koncentracją, jest to ćwiczenie dla was. Ćwiczenie 3 Kolejne ćwiczenie również zwiększa tempo przywołań. Jego dodatkową zaletą jest to, że nie potrzebujecie pomocnika. Ćwiczenie polega na tym, że przywołujecie psa i w momencie, gdy pies do was biegnie, rzucacie za siebie jego ulubioną zabawkę, lub smakołyk. W ten sposób nie nauczycie psa, by po przywołaniu perfekcyjnie siadał koło waszej nogi. Nauczycie go jednak, by szybko do was wracał i by nie bał się podbiegać blisko was. Jest to dobre ćwiczenie zwłaszcza dla psów, które mają problem z przychodzeniem blisko używacie smakołyków jako nagrody najlepiej by były pokrojone w dość duże kawałki, dobrze widoczne dla psa. Jeżeli pies będzie musiał długo szukać nagrody, może się zniechęcić. Poza tym najlepiej powtórzyć to ćwiczenie kilka razy, jedno po drugim. Wołacie psa, rzucacie za siebie smakołyk, jak tylko pies go znajdzie i zje wołacie go znowu i znów rzucacie smakołyk za siebie itd. Ćwiczenie 4 To ćwiczenie dobrze sprawdzi się zarówno na otwartej przestrzeni, na przykład w parku, jak i w zaciszu domu. Przyda się do niego pomocnik, a najlepiej kilku pomocników. Ćwiczenie polega na tym, że poszczególne osoby wołają do siebie psa i nagradzają go za przyjście. Jeżeli w ćwiczeniu uczestniczą dwie osoby, pies biega pomiędzy nimi jak piłeczka ping-pongowa. Jeżeli macie kilku pomocników możecie przywoływać psa w losowy sposób. Dzięki temu ćwiczenie będzie dla niego mniej przewidywalne i ciekawsze. Ćwiczenie 5 Ostatnie ćwiczenie nadaje się dla bardziej zaawansowanych w przywołaniu psów. Ćwiczenie polega na rozsypaniu na ziemi mało atrakcyjnych smakołyków, może to być na przykład sucha karma i odwołaniu psa od nich. Oczywiście ta operacja może się powieść tylko wtedy, gdy macie w ręku atrakcyjniejszy smakołyk, lub ulubioną zabawkę psa. Dzięki temu ćwiczeniu nauczycie psa nie tylko odwołania od śmieci znalezionych gdzieś na spacerze, ale może to być też wstęp do odwoływania od innych psów i innych atrakcyjnych rozproszeń. „No… pyszności zostawiłaś tu w trawie…” „… ale w kieszeni zawsze masz coś lepszego!” Pamiętajcie, że przywołanie nie może kojarzyć się psu z końcem zabawy. Powinno się raczej kojarzyć z jej początkiem Dlatego wielokrotnie podczas spaceru przywołujcie psa do siebie, zapinajcie na smycz i puszczajcie luzem. Starajcie się, żeby trening był dla psa jak najmniej przewidywalny i urozmaicony. Taki kreatywny spacer będzie ciekawszy też dla was. Bardzo ważna jest wasza postawa ciała. Jeżeli stoicie jak słup soli, lub przyjmujecie grożącą postawę, marna szansa, że pies będzie chciał do was wrócić. Nigdy nie krzyczcie na psa gdy do was przyjdzie, a tym bardziej nie bijcie psa. Nawet jeśli nie słucha i zjadł coś w krzakach, albo popełnił inne niewybaczalne przestępstwo. Powrót do właściciela zawsze musi kojarzyć się psu z nagrodą. Jeżeli pies nie chce do was przyjść nie biegnijcie w jego stronę. Najlepiej przyjąć otwartą pozycję, można rozłożyć ręce, można przykucnąć i klasnąć w ręce. Bardzo dobrze sprawdza się też w takiej sytuacji cofanie, lub odbieganie od psa. Takie przyjazne zachowanie najszybciej skłoni psa do powrotu do was. Jeżeli nie macie pewności, że pies do was wróci najlepiej asekurować się smyczą, lub długą linką. Najważniejsze jest tu bezpieczeństwo. Kto by chciał wrócić do takiego właściciela? No… do takiego to prędzej 🙂 Mam nadzieję, że podrzuciłam wam kilka pomysłów na fajne ćwiczenia z psem i że przez to wasze codzienne spacery nie będą rutynowe i nudne. Ćwiczcie przywołanie możliwie często, w różnych warunkach i chwalcie się postępami w komentarzach Dla tych, którzy wolą oglądać niż czytać, zapraszam na film o przywołaniu. Jeżeli chcecie poznać więcej ćwiczeń i nauczyć wasze psy skutecznego przywołania bez względu na rozproszenia zapraszam cię na mój Kurs Przywołania Online.
Zastanawiasz się, jak to jest, że niektóre psy łatwo reagują na komendy swoich właścicieli? Większość psów jest w stanie nauczyć się przynajmniej podstawowych tricków. Aby było to jednak możliwe, potrzebne jest odpowiednie podejście oraz dużo cierpliwości i dyscypliny ze strony opiekuna. Jak nauczyć psa podstawowych komend – odpowiednie podejście, cierpliwość i dyscyplina kluczem do sukcesu W przeciwieństwie do kotów, które są indywidualistami, psy chętnie uczą się wykonywania sztuczek. Jest to dla nich zabawa, która może im sprawiać dużo radości. Pamiętajmy jednak o tym, by wykazać się cierpliwością, nie zmuszać psa do wykonywania sztuczek na siłę, jeśli jest oporny i nie narażać go na stres. Na początku warto poznać i opanować podstawowe komendy dla psa. Jak nauczyć psa podstawowych komend: „siad”, „waruj”, „zostań” i „do mnie”. Pierwszym krokiem do wyszkolania psa może być nauczenie go komendy „siad”. Będzie ona przydatna, gdy będziemy uczyć naszego podopiecznego trudniejszych tricków. Przy nauce tej komendy warto wykorzystać nagrodę w postaci smakołyku. Pamiętajmy jednak o tym, by nie pokazywać jej psu na sam początek treningu – w przeciwnym wypadku w przyszłości pies będzie wykonywał nasze polecenia wyłącznie, gdy będzie to uzależnione od nagrody. Na początku warto zachęcić psa do przybrania odpowiedniej pozycji pokazując mu ją. Gdy stosujemy smakołyk, warto trzymać go przed nosem psa w odpowiedniej odległości i nagradzać go, gdy pies przyjmie odpowiednią pozycję. W przypadku gdy pies się cofa, warto ćwiczyć przy ścianie. Ćwiczenie powinno być powtarzane regularnie, w pewnym momencie powinniśmy zrezygnować z nagradzania smakołykiem. Jak nauczyć psa podstawowych komend: „waruj” Przydatna może być również nauka „warowania”. To ćwiczenie rozpoczynamy w momencie, gdy pies pozostaje w pozycji stojącej. W celu skłonienia go do położenia się pokazujemy mu smakołyk – przesuwamy nim w dół, od oczu psa aż do momentu, aż znajdzie się między jego łapami. Gdy pies znajdzie się w pozycji leżącej, nagradzamy go przysmakiem. To ćwiczenie również regularnie powtarzamy, w pewnym momencie rezygnując z wręczania smakołyku.
8 minutes Jak zabrać się za naukę psa komendy daj głos? Przede wszystkim bardzo ważne jest odpowiednie miejsce na trening, a także odpowiednia nagroda, która będzie satysfakcjonująca dla twojego pupila. Nauka psa polecania daj głos jest łatwa i przyjemna. Jestem pewna, że twój psiak bardzo szybko zrozumie na czym polega. Komenda daj głos należy do grona poleceń, których najczęściej uczymy swoje psiaki. Jej opanowanie przez psa pozwala czworonogowi lepiej zrozumieć nasze intencje, a także to, czego od niego oczekujemy w danej chwili. Komendy daj głos możesz nauczyć swojego psa w czterech prostych krokach. To polecenie możemy zaliczyć do jednego z łatwiejszych do nauki dla psa. Czego się dowiesz z tego artykuły: Komenda daj głos jest dość łatwa do opanowania przez twojego psaMożesz nauczyć psa tego polecenia w czterech prostych krokachDzięki komendzie daj głos twój psiak uczy się czego od niego oczekujesz w danej chwili Naucz swojego psa komendy daj głos Jakich poleceń warto nauczyć swojego psiaka? Pośród tego grona z pewnością powinna pojawić się komenda daj głos. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na fakt, że trening nowych umiejętności psa, to bardzo istotna sprawa dla każdego pupila. Zarówno jeśli chodzi o jego stały rozwój i pobudzanie jego umysłu jak i satysfakcję z czasu spędzanego wspólnie z ukochanym opiekunem. Myślę, że z pełną śmiałością mogę stwierdzić, że ta komenda należy do grona jednych z najłatwiejszych poleceń do opanowania przez nasze pieski. Jest prosta, nieskomplikowana, a jej efekt łatwy do osiągnięcia. Czego chcieć więcej! Przed rozpoczęciem treningu chciałabym, abyś zapoznała się z najważniejszymi zasadami dotyczącymi tresury twojego psa. Pozwoli ci to zrozumieć potrzeby twojego pieska i w najbardziej skuteczny i przystępny sposób dla niego podejść do waszego wspólnego szkolenia. Dlatego też odsyłam cię do wpisu pogłębiającego ten temat, który znajdziesz TUTAJ. Mam nadzieje, że znajdziesz w nim wszystko to, czego szukasz. Dlaczego warto nauczyć psa komendy daj głos Twój czworonożny przyjaciel w znacznej większości przypadków ma naturalną potrzebę szczekania. W ten sposób psy komunikują się ze światem zewnętrznym, zarówno z innymi zwierzakami, jak i nami. Dlatego też nawet jeśli nie odpowiada nam fakt, że nasz piesek dużo szczeka, to nie możemy oczekiwać od niego, że przestanie to robić. W moim codziennym życiu z pieskiem, komenda daj głos, wraz z komendą odwrotną mającą na celu wydanie polecenia psiakowi, aby w danym momencie nie szczekał, pozwalają zapanować nieco nad pupilem. Moim celem nie jest ograniczanie swobody w komunikacji pieska, a to, aby zrozumiał, że są momenty, gdy takie zachowanie jest niewskazane. Dlatego też uważam, że nauka komendy daj głos pozwala pieskowi lepiej zrozumieć nasze intencje i to czego od niego oczekujemy w danej chwili i jaka może być tego przyczyna. W sytuacjach, gdy szczekanie psa może być przyczyną problemu, to pojęcie przez pupila tego, że są momenty, gdy prosimy go o głos lub jego brak, pomoże mu w wykonaniu naszej prośby. Dodatkowo nie da się ukryć, że wspólny trening z pupilem jest świetnym sposobem na zacieśnianie waszych więzi. Pieski lubią uczyć się nowych rzeczy, dlatego też w większości przypadków, trening z opiekunem będzie sprawiał im dużo radości. Mój psiak równie bardzo lubi wspólną zabawę, jak i pokonywanie nowych wyzwań podczas nauki. Nauka nowych umiejętności jest również bardzo ważna dla prawidłowego rozwoju pieska. W ten sposób dbamy o jego umysł, pobudzamy zmysły i przyspieszamy reakcje. Nasze pieski potrzebują tego rodzaju bodźców, w przeciwnym przypadku mogą stać się osowiałe i znudzone. Trening różnych komend pobudza nieco inne partie umysłu psa niż zabawa. Jest to rodzaj wyzwania, które twój psiak stara się osiągnąć. W grę wchodzi adrenalina, chęć zaprezentowania się z jak najlepszej strony, a także pokonywania swoich barier i słabości. Naucz krok po kroku swojego psa komendy daj głos Od czego powinniśmy zacząć naukę komendy daj głos? Przede wszystkim od przygotowania odpowiedniej nagrody dla pieska za poprawne wykonanie polecenia. Zastanów się, jakie smakołyki twój czworonożny przyjaciel lubi najbardziej. Odpowiednie przygotowanie pupila Jeśli masz ochotę, możesz samodzielnie wykonać smakołyki dla twojego pupila. Przygotowałam dla ciebie bardzo prosty przepis na suszone smakołyki DIY. Mój psiak totalnie za nimi przepada. Jednocześnie mam pewność, że podaje mu produkt z dobrego gatunkowo mięsa, które nie zawiera żadnych zbędnych konserwantów, czy polepszaczy smaku. Wpis z przepisem znajdziesz TUTAJ. Przysmaki w formie nagrody dobrze jest przechowywać w saszetce na smakołyki. Dzięki temu piesek nie będzie skupiony na opakowaniu ze smaczkami i skoncentruje się na poprawnym wykonaniu twojego polecenia. Polecam ci saszetki na smakołyki MIDI od Bowl&Bone Republic. Za pomocą klamerki możesz przypiąć produkt wygodnie na pasku i sięgnąć po smakołyki podczas szkolenia psiaka. Dodatkowo w saszetce możesz trzymać również psie woreczki, które z łatwością możesz wyjmować poprzez wbudowany dyspenser. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie w codziennym życiu z czworonożnym przyjacielem. saszetka na smakołyki dla psa MIDI różowa145,00zł – przestrzeń do nauki komendy Wiesz już co powinnaś przygotować rozpoczynając z pieskiem naukę nowych umiejętności. Kolejnym elementem treningu będzie znalezienie odpowiedniej przestrzeni do ćwiczeń z psiakiem. Ucząc swojego pieska komendy daj głos, musimy mieć na uwadze fakt, że będzie on wydawał z siebie głośne odgłosy. Taki trening może okazać się uciążliwy dla twoich sąsiadów jeśli mieszkasz z psem w bloku. Będzie to bowiem inna forma szczekania przez psiaka niż ma to miejsce, gdy piesek po prostu komunikuje się z nami, czy też otoczeniem. Dlatego też polecałabym ci na miejsce treningu wybrać park lub inną otwartą przestrzeń. Upewnij się tylko, czy w pobliżu nie znajduje się plac zabaw lub inne miejsce, gdzie głośne szczekanie psa mogłoby przeszkadzać innym ludziom znajdującym się wokół. Jeśli udało ci się już znaleźć najbardziej komfortowe miejsce do wspólnego treningu wraz z psiakiem, możemy przejść do kolejnego etapu treningu komendy daj głos. – etap pierwszy nauki komendy daj głos Stań naprzeciwko swojego psiaka, upewnij się że pupil jest w pełni na tobie skupiony. Jeśli piesek jest gotowy i czeka na twój ruch, wydaj komendę daj głos. Oczywiście na wstępie twój pisak musi zrozumieć czego dotyczy polecenie, które mu właśnie wydałaś. Dlatego też jeśli po wypowiedzeniu komendy twój pupil wyda z siebie najmniejszy dźwięk, daj mu nagrodę w postaci smaczka. W ten sposób dajemy czworonogowi do zrozumienia, że dostaje nagrodę za to, że da głos. – etap drugi komendy daj głos Gdy twój psiak zrozumie, czego dotyczy komenda daj głos, możemy przejść do kolejnego etapu nauki. Mianowicie, nagradzaj pupila smakołykiem wówczas, gdy wydając komendę daj głos, pies wyda z siebie szczeknięcie. W tym momencie nie nagradzamy już pieska za wycie czy skomlenie. Jest to bardzo ważne, ponieważ twój psiak musi mieć możliwość samodzielnego zrozumienia, jakiego dźwięku od niego oczekujesz. Dlatego też pochwal pieska jeśli wyda szczeknięcie, nawet jeśli będzie ono jeszcze bardzo ciche. – etap trzeci – pełne szczeknięcie psa Na tym etapie nauki będziesz nagradzać pupila tylko wówczas, gdy wyda on z siebie na komendę pełne, głośne szczeknięcie. Tak więc znajdujesz się właśnie na najważniejszym etapie nauki. Początkowo psiak może być zdziwiony, że nie otrzymuje od ciebie nagrody, za każde szczeknięcie. Jednak psiaki bardzo szybko potrafią zrozumieć, jakie zachowanie prowadzi do otrzymania nagrody od opiekuna. – etap czwarty – utrwalanie Jeśli uda ci się się wraz z psiakiem wypracować taki poziom szczeknięcia, jaki cię w pełni satysfakcjonuje po wydaniu komendy daj głos, to możesz przejść do ostatniego etapu nauki. Mianowicie staraj się powoli odchodzić od nagradzania pieska smakołykami. Staraj się naprzemiennie chwalić pieska słownie oraz za pomocą przysmaków. Systematycznie zmniejszając proporcje, aż do momentu gdy piesek będzie wykonywał twoje polecenie daj głos jedynie za pochwałę z twojej strony. Komenda daj głos w czterech krokach Tak właśnie wygląda plan nauki komendy daj glos w czterech prostych krokach. Mojemu pieskowi zrozumienie tego polecania przyszło bardzo szybko i sprawnie. Mam nadzieje, że w przypadku twojego pieska również będzie to łatwa jak to było w przypadku twojego pupila. Czy również nie miał żadnych problemów? A może jakiś etap nauki sprawił mu trudność?Jeśli masz do mnie jakieś pytania, chcesz abym poruszyła jakiś temat w kolejnym wpisie, to koniecznie podziel się tym ze mną w sekcji komentarzy. Autor: Klaudia, wielka miłośniczka psów Piesek u mojego boku uczy mnie cieszyć się każdą chwilą, a każdy kolejny dzień postrzegać jako szansę na nową, wspaniałą przygodę. Szukając bratniej duszy znalazłam ją w psich mądrych oczach. Posty, które mogą Cię zainteresować
Podstawowe komendy, których nauka przyda się Twojemu psu Intro Text Nauka komend przez psy to nie tylko element wychowania psa oraz trening z zakresu posłuszeństwa, ale także doskonały sposób na zbudowanie więzi i relacji z właścicielem . Zarówno szczeniak, jak i dorosły pies powinien znać przynajmniej kilka podstawowych komend, które z pewnością przydadzą się opiekunom w codziennym życiu. Jakie to komendy? Content Do mnie – komenda ratująca życie Perfekcyjne przywołanie i odwołanie to bezwzględnie najważniejsza umiejętność, jakiej powinniśmy nauczyć naszego pupila. Niestety, jak pokazują realia niewielu właścicieli zdaje sobie z tego sprawę, co można zauważyć na co dzień podczas spacerów. W praktyce jednak, bez wypracowania komendy „do mnie” w różnych warunkach nie powinniśmy w ogóle spuszczać psa ze smyczy poza bezpiecznym, ogrodzonym terenem. W nauce tej komendy ważne jest nagradzanie psa za każdym razem. Warto pamiętać, że ta komenda może uratować psu życie, gdy spuszczony ze smyczy będzie zmierzał w kierunku ruchliwej ulicy czy puści się w pogoń za dzikami. Aby jednak osiągnąć ten poziom odwołania należy ją trenować cały czas, stopniowo wprowadzając różne rozproszenia i uatrakcyjniając nagrody za przyjście. Z czasem, przy dobrze wypracowanej komendzie nie powinniśmy mieć problemu z odwołaniem psa od zabawy z psimi kumplami czy od węszenia za tropem dzikiej zwierzyny. Nie „Nie” to kolejna komenda, która niezwykle przydaje się w codziennym życiu i również może uratować psie życie. Zwłaszcza jeśli nasz futrzak jest nieprzeciętnym żarłokiem, a ktoś rozrzucił pod blokiem kości z obiadu czy kiełbasę z trutką. Komenda „nie” ma za zadanie przekazać psu, że powinien zaprzestać swojego zachowania, ponieważ nie przyniesie mu ono korzyści. Sprawdza się zarówno przy pobieraniu „nielegalnych smakołyków” z ziemi, jak i przy próbie podgryzania, skakania na gości czy chęci wybuchnięcia poduszki. Siad O przydatności tej komendy raczej nikogo nie trzeba przekonywać. Siad to zwykle jedno z pierwszych poleceń, jakich uczy się pies w nowym domu, a jednocześnie jedna z tych komend, przy której popełnia się dużo błędów. Jakich? Przede wszystkim rzadko kiedy ćwiczymy wydawanie komendy z różnych pozycji i odległości, dlatego nasz pies ma tendencję do słuchania nas tylko wówczas, gdy stoimy naprzeciwko niego. Innym błędem jest niewprowadzanie rozproszeń, przez co nasz futrzak staje się mistrzem własnego podwórka, perfekcyjnie wykonując komendę w domu i głuchnąc gdy tylko wyjdzie z mieszkania. Ostatnim błędem jest pozwalanie psu na odejście zaraz po otrzymaniu smakołyka – pies nie wie, jak długo powinien utrzymać pozycję siedzącą, więc rezygnuje z wykonania komendy wtedy, gdy sam ma ochotę. O tym jednak szerzej napiszemy w dalszej części tekstu. Leżeć Leżeć to kolejna popularna komenda, jedna z pierwszych, jakich uczy się każdy pies. Może być przydatna, gdy nie chcemy, by psiak nam przeszkadzał, a także jeśli chcemy schłodzić futrzaka w czasie upałów z użyciem maty chłodzącej lub przygotować psa do badania w gabinecie weterynaryjnym. Podobnie jak w przypadku siadu, komenda „leżeć” wymaga od nas konsekwencji i ćwiczenia w rozproszeniach. Dzięki temu będziemy mogli pochwalić się posłusznym psiakiem w każdych warunkach. Komenda zwalniająca Bez względu na to, czy zdecydujemy się wprowadzić komendę „zostań” jako przedłużenie poprzedniego polecenia, czy też po wydanej komendzie będziemy wymagać od psa pozostania w pozycji tak długo, jak chcemy – komenda zwalniająca jest jedną z najczęściej używanych w codziennym życiu i niestety również jedną z najczęściej zapomnianych przez właścicieli psów. Zwykle występuje w formie słowa „okej”. Komunikacja z psem powinna być bardzo przejrzysta i prosta. Gdy mówimy „siad” pies nie wie, jak długo chcemy, żeby siedział. Dlatego przydaje się komenda zwalniająca, dzięki której czworonóg lepiej rozumie, czego od niego oczekujemy. Mówiąc „siad” chcemy, by siedział tak długo, aż nie usłyszy kolejnego polecenia lub komendy zwalniającej. Oprócz codziennej komunikacji komenda to niezwykle przydatne na przykład w momencie karmienia czy wychodzenia z domu. Pies pozostaje w bezruchu tak długo, aż nie usłyszy od nas komendy, dzięki czemu możemy spokojnie postawić miskę na podłodze czy otworzyć drzwi. Wprowadzenie tego polecenia uczy również psa panowania nad emocjami i zasad samokontroli, dzięki czemu łatwiej mu funkcjonować w codziennym życiu, Równaj Komenda „równaj” jest bardzo przydatna zwłaszcza wówczas, gdy mieszkamy w centrum miasta. Często zdarza się, że musimy minąć się w wąskim przejściu z przechodniem czy nawet innym psem. Nie zawsze jest możliwość swobodnego przejścia po łuku i uniknięcia konfrontacji. Wówczas najlepszym rozwiązaniem jest skupienie psa na wykonywaniu komendy i przejście najtrudniejszego odcinka z psem przy nodze, na kontakcie wzrokowym, gdy futrzak zamiast szukać pretekstu do awantury skupia się na naszej twarzy. Na miejsce Nie wszyscy nasi goście będą cieszyć się z towarzystwa psa podczas całej wizyty. My sami również czasem wolelibyśmy zjeść w spokoju obiad czy zwyczajnie popracować bez konieczności potykania się o czworonoga. Komenda „na miejsce” pomoże również psiakowi radzić sobie z nadmiarem emocji, który wiąże się z odwiedzinami gości czy przygotowaniem posiłków. Wbrew pozorom to polecenie nie musi być dla czworonoga karą. Możemy w trakcie nauki zrobić naprawdę wiele, by zwierzak kojarzył pójście na swoje legowisko lub do klatki jako coś pozytywnego. Zejdź Nawet jeśli na co dzień śpimy z psem w łóżku, a futrzak większą część dnia wyleguje się w salonie na kanapie, czasem potrzebujemy, by zwyczajnie zrobił nam nieco miejsca. W takich sytuacjach bardzo przydatna okazuje się komenda „zejdź”. Do jej nauki wykorzystuje się podążanie za ręką, które również jest cenną i potrzebną umiejętnością, pozwalającą nam ustawić psa w konkretnym, pożądanym przez nas miejscu.
I teoretycznie wydaje się, że przecież wcale nie trzeba puszczać psa na spacerach luzem, że przecież może dla swojego bezpieczeństwa chodzić zawsze na smyczy. Tyle tylko, że brak swobodnego biegania jest bardzo częstą przyczyną wielu problemów behawioralnych typu niszczenie w domu, ciągnięcia na smyczy, nieumiejętność wyciszania się i odpoczywania, ciągłe szczekanie itp. Nie mówiąc już z braku radości z pełnej swobody, której psiaki bardzo potrzebują. Dlatego naszym zdaniem szczęśliwy i bezpieczny psiak powinien móc biegać luzem i zawsze wracać, gdy jego opiekun go zawoła. I jest to możliwe pod dwoma warunkami. Po pierwsze nauczysz psa co znaczy komenda DO MNIE, zamiast oczekiwać, że po prostu zacznie wracać, gdy wołasz go po imieniu. A po drugie, znajdziesz przyczynę dla której Twój psiak podczas spaceru Cię ignoruję i wszystko inne jest dla niego ciekawsze ;p. Dlatego w naszym Kursie wideo DO MNIE zaczniemy od przedstawiania wielu powodów takiego zachowania, a następnie pokażemy masę ćwiczeń jak odwołać psa od jedzenia, zabawek, ludzi, innych psów itp. Sprawimy, żeby pies po prostu CHCIAŁ do Ciebie wracać! I jeśli teraz wydaje Ci się, że ćwiczenia przedstawione w Kursie DO MNIE działają tylko dlatego, ponieważ pokażemy je na naszym, już grzecznym psie, który potrafi reagować na komendę przywołania – to nic bardziej mylnego! Kurs został nakręcony przy udziale psiak, który miał spory problem ze słuchaniem swoich opiekunów, gdy radośnie hasał po łące. Bo wtedy właśnie, w jakiś magiczny sposób, głuchł na ich wołania. A mowa tu o Niko, młodym borderze, który jest bohaterem naszego kursu. I to właśnie na nim, pokazujemy jak krok po kroku jego zachowanie się zmieniało na przestrzeni tygodni pracy z nami oraz jego opiekunami. A komenda DO MNIE powodowała radosny powrót do swojego człowieka. A jeśli będziesz mieć ochotę na jeszcze większą dawkę przydatnych porad i tipów dotyczących polepszania relacji z psem podczas spacerów, możesz skorzystać z dodatkowych konsultacji online z Instruktorką, która prowadzi kurs wideo 😊 Tego typu skuteczne, kilkutygodniowe szkolenia stacjonarne, kosztują zazwyczaj od kilkuset do nawet tysiąca złotych – u nas w cenie 349zł dostajesz Kurs Wideo DO MNIE na rok! Kurs, który możesz mieć przy sobie podczas każdego spaceru, po prostu w swoim telefonie, by w każdym momencie być gotowym do ćwiczeń 😊 Dzięki tej decyzji, wkrótce będziesz chodzić na spacery z psem, który po odpięciu smyczy i tak jest kontrolowalny i reaguje na każde przywołanie. On odzyska dużo swobodny na spacerze, a Ty spokój i radość ze wspólnie spędzanego czasu ze swoim pupilem.
jak nauczyć psa komendy do mnie