Ja to mam szczescie: With Kinga Preis, Jacek Braciak, Antoni Królikowski, Natalia Idzikiewicz. The family is ruled by a firm Joanna, a nurse by profession. Her current husband Jerzy, totally devoted and in love to his ears, works as a developer. PeeRZet - Co Ja Mam [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki] Wykonawca: PeeRZet Album: Oficjalne wymarcie krów Data wydania: 2015-04-08 Gatunek: Rap, Polski Rap Charlie i Lola - Ja to mam szczęście. Bajki Po Polsku Dla Dzieci. 24:11. Ja to mam szczescie 19. Miasto. 23:54. Ja to mam szczescie 27. Miasto. 24:30. Ja to mam Ja to mam szczęście!: odc. 8 - serial telewizyjny, Oglądaj na TVP VOD. Joanna i Iwona zapisują się na jogę. Ponieważ nauczyciel okazuje się być prawdziwym podrywaczem, Jerzy bierze sprawy w swoje ręce i nogi! Zbuntowana Elka również postanawia zadbać o swoje interesy przekonując rodziców, że powinna dostaw. Tekst piosenki. [Zwrotka 1: Sobel] Pot na twarzy, całkiem sam, rozdarty. Barman raz po raz, dzisiaj nie chcę spać. Może zatańczmy, powygłupiajmy się dziś do późna. Łatwo się nie poddam. Nie wiem ile czasu nam potrzeba by zatłumić strach. Pytałaś o marzenia, chcę byś była pewna. To nie byłem ja. Opisy. (2) "Ja to mam szczęście" to serial komediowy opowiadający losy przezabawnej pięcioosobowej rodziny. Akcja głównie dzieje się w kuchni - miejscu rodzinnych spotkań, gdzie poruszane są tematy codzienne, czasami komiczne, czasami tragiczne, gdzie się plotkuje przy kawie lub wypłakuje przy tabliczce czekolady. W rodzinie rządzi . Hymn o incipicie „Smutno mi Boże” Juliusz Słowacki napisał w 1836 r., w czasie podróży do Aleksandrii (miasto na terenie Egiptu). Okres powstania dzieła był dla poety szczególnie trudny, na co złożyło się wiele czynników – także trudny los emigranta wciąż poszukującego własnego miejsca. Interpretacja Wiersz rozpoczyna się apostrofą skierowaną do Boga. Podmiot liryczny otwarcie przedstawia stan swego ducha, mając zarazem świadomość piękna otaczającego go świata: Choć mi tak niebo ty złocisz i morze, / Smutno mi Boże!. W drugiej strofie pojawia się obraz pustych kłosów. Nadawca komunikatu lirycznego, podobnie jak one, czuje się pozbawiony tego, co najważniejsze - w tym wypadku autentycznej radości. Stanu tego nie okazuje obcym (Dla obcych ludzi mam twarz jednakową, / Ciszę błękitu), lecz otwiera swe serce przed Bogiem. Kolejne strofy rozszerzają obraz cierpienia podmiotu lirycznego. W trzeciej sekstynie porównuje się on do dziecka płaczącego z powodu odejścia matki. Jednak powodem jego łez jest zachód słońca. Stan to paradoksalny, gdyż ma świadomość tego, iż następnego dnia gwiazda wzejdzie ponownie. Trzy początkowe zwrotki utworu można uznać za skomponowane według tej samej zasady nadrzędnej – ukazane w nich zjawiska, choć piękne, nie wywołują u ja lirycznego prawdziwego podziwu. Mimo że są one imponujące, nadawcy komunikatu towarzyszy bliżej nieokreślony niepokój, czuje się niczym pusty kłos – stąd brak autentycznego zachwytu. Czwarta strofa zmienia dotychczasową organizację wiersza i przynosi obraz znany podmiotowi lirycznemu z ojczyzny. Stojąc na okręcie, dostrzega on stado bocianów. Reminiscencja kraju lat dziecinnych prowadzi do otwarcia się nadawcy komunikatu – w końcu podaje on powody swego smutku, co następuje w zwrotce piątej: Żem często dumał nad mogiłą ludzi, / Żem prawie nie znał rodzinnego domu, / Żem był jak pielgrzym co się w drodze trudzi / Przy blaskach gromu, / Że nie wiem gdzie się w mogiłę położę. Są to emocje związane z poczuciem braku przynależności, osamotnienia, utraty. W następnych sekstynach podmiot liryczny maluje przygnębiający obraz kolei swego losu. Godzi się z tym, że jego ciało nie zazna spokojnego snu, a okręt nie zaprowadzi go do ojczyzny. Gorzkiej przyszłości nie jest w stanie odmienić nawet modlitwa dziecka, co wzmacnia poczucie bezradności i gorycz rozczarowania. Ostatnia (ósma) strofa podsumowuje odwieczny porządek dziejów. Piękno świata stworzonego przez Boga podziwiają kolejne pokolenia, po czym umierają, a na scenę wchodzą następne generacje. Ta przygnębiająca świadomość zdaje się rodzić w podmiocie lirycznym sprzeciw, o czym świadczą następujące słowa: Nim się przed moją nicością ukorzę, / Smutno mi Boże!. Hymn Słowackiego jest gorzką modlitwą – skargą. Podmiot liryczny akcentuje kontrast między pięknem świata i jego trwałością a kruchością i przemijalnością ludzkiego życia. Wrażenie to potęguje metaforyka tekstu – okręt błąkający się po morzach i puste kłosy – wzmagająca uczucie zagubienia oraz oderwania, wykorzenienia. Świat jest bowiem piękny, ale istnieją miejsca o wartości szczególnej – niczym macierzyste porty każdego okrętu, do którego ja mówiące nie może dopłynąć. Nadawca komunikatu lirycznego zdaje się nie zgadzać ze swoją sytuacją. Ma jednak świadomość, że wobec wyroków Boga musi pozostać pokorny i cierpliwy – niczym miliony innych ludzi zamieszkujących świat. Analiza Hymn „Smutno mi, Boże” składa się z ośmiu regularnych sekstyn. Budową nawiązują one do strofy safickiej mniejszej (układ czterowersowy, liczby sylab – 11, 11, 11, 5), rozszerzając ją o wyrażenie refrenowe (dwa wersy – jedenastozgłoskowy i pięciozgłoskowy). Zastosowany został w nim następujący system rymów – ABCDEE. Są to zazwyczaj rymy żeńskie, dokładne, na uwagę zasługuje rym składany – ogromnie : po mnie. Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Obraz boskiego stworzenia malowany jest głównie za pomocą epitetów (lazurowa woda, tęcza blasków promienista) i słów oddających jego barwność i majestatyczność. Z kolei sfera emocjonalna podmiotu lirycznego ukazana zostaje przy zastosowaniu porównań (jak puste kłosy), metafor (cisza błękitu) oraz epitetów (białe kości). Za elementy retoryczne i organizujące wypowiedź uznać można wykrzyknienia, anaforę (piąta zwrotka), oraz refreniczne powtórzenie (smutno mi, Boże). Kwestią problematyczną jest także przynależność gatunkowa dzieła. Hymn to uroczysta i podniosła pieśń o charakterze pochwalnym, a w dziele Słowackiego wyraźnie zaznaczone są elementy skargi – typowe dla elegii. Utwór należy do liryki bezpośredniej, refleksyjnej. Podmiot liryczny można utożsamiać z autorem – utwory o charakterze osobistym były typowe dla romantyzmu. Rozwiń więcej {"type":"film","id":636103,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/serial/Ja+to+mam+szcz%C4%99%C5%9Bcie-2012-636103/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum serialu Ja to mam szczęście 2012-12-18 21:49:45 oglądałam dziś na koniec bohaterowie wracali autem z męskiego striptizu i leciała taka świetna piosenka z tekstem mniej więcej "please don't break my heart in two (chyba) ...". Piosenka z lat 70 na oko, http:// od (usunąć należy spację przed seriale ) google wyszukuje mi tylko piosenki o tym tytule ;/ 30 lipca, 2018 9:18 „Piosenka” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego to przykład liryki opisowej i znakomity dowód talentu autora, który, to może ciekawostka, tuż przed wybuchem wojny, po zdanej w 1939 roku maturze planował studia na ASP i szykował się nawet do wyjazdu na uczelnię we Francji. Dzięki temu, że krótki, tekst „Piosenki” ujawnia mistrzowskie operowanie słowem, niezwykłą wyobraźnię poety, umiejętność odwoływania się do wrażeń różnych zmysłów. Opisywana kraina, w której podmiot liryczny przebywa, nie leży w Polsce. To raczej krajobraz śródziemnomorski. Rosną tu winogrona i pomarańcze, morze jest koloru malachitu, fioletowoszare łąki niosą skojarzenie z polami lawendy. Bohater chłonąc całym sobą bogactwo obrazów, barw, form, kształtów mówi o nich, samemu pozostając na drugim planie. Tylko na początku i na końcu posługuje się pierwszą osobą czasownika „wędrować”. Liczba mnoga może wskazuje na towarzystwo. Efektem jej zastosowania jest silne odczucie czytelnika, że uczestniczy w tej magicznej podróży, a jego zmysły niemal w dosłownym sensie odbierają wszystkie wrażenia. Powtórzenie pierwszego wersu, dosłowne raz i niedokładne drugi raz, powoduje, że odbiorca koncentruje się na samej wędrówce i jej przeżywaniu. To czysta kontemplacja, podziw, zachwyt, cieszenie się wszystkimi skarbami natury. Tylko cztery zwrotki, szesnaście wersów, słowa zatem starannie zostały przez autora dobrane. Występujące w ostatnich dwóch linijkach już w charakterze anafory „znów” musi być ważne. Odwiedzana, najprawdopodobniej śródziemnomorska, kraina, jest miejscem podmiotowi dobrze znanym. Wszak: „znów wędrujemy ciepłym krajem”. W tym szczęśliwym miejscu nawet śmierć nie budzi grozy, jest czymś naturalnym, nieodzownym elementem życia. Nie smuci nas umieranie ptaków wśród pomarańczy. Epitet „powrotne” sugeruje może właśnie cykliczność rządzącą światem przyrody, dla której narodziny, wzrost, dojrzałość, przekazanie życia i odejście są czymś zrozumiałym, oczywistym i niedramatycznym. Kto zresztą może myśleć o martwocie na ziemi, nad którą niebo rozwiesza chmury niczym gospodyni pranie na sznurkach? A może „płynność arkad” to wcale nie obłoki? Może to wzgórza, falujący teren łąk fioletowoszarych? Nie tylko niebo jest personifikowane. Jako osoba przedstawiona została także noc, która nie dosyć, że słodką grzywą liże morze, to jeszcze rozdaje winogrona gwiazd. Noc i niebo pełnią rolę troskliwych gospodarzy, przypominają bogów życzliwych wszystkim. „Piosenka” Baczyńskiego to utwór zmysłowy, oddziałuje tak mocno, ponieważ bardzo sugestywnie mówi o wrażeniach, silnych, różnorodnych, odczuwanych między innymi całą powierzchnią skóry, gdy mowa na przykład o lecie „sparzonym wiatrem jak pokrzywą”. Lato jest nazwą dla pory roku. Tu pełni rolę zastępczego motywu. Nabrzmiewa „jak gruszki” nie ono, ale wszystko dookoła. „Jak miękkie gruszki brzmieje lato”. Następuje intensyfikacja przeżyć. Lato weszło w fazę pełni. Trwa wegetacja, dojrzewają owoce. Gorący wiatr, który parzy, to przecież odczucie człowieka a nie abstrakcyjnego lata. Podobnie sugestywne są motywy „pejzażu wsiąkającego miękko w powieki” i soli zakrzepłej na wargach. Pejzaż wsiąka w powieki, a zatem nawet w czasie, gdy oczy są zamknięte, przenika do środka. Daje to efekt łączności człowieka z życzliwą, szczodrą naturą. Sól „zakrzepła na nagich wargach” mogła zostać przywiana z morza, poderwana przez wiatr z wodą morskich fal. Usta to czuła bardzo część twarzy. Kojarzy się z pocałunkami. Gotowość przyjęcia odczuć, wrażeń wzmacnia niemający przecież dosłownego znaczenia epitet „nagie”. Wargi zawsze są nagie, niczym ich nie okrywamy. Podmiot liryczny przebywa w krainie uroczej, cudownej, magicznej, a i nas, przypomnijmy, dzięki owemu „my” z pierwszej i ostatniej zwrotki, do niej wprowadza. Efekt odrealnienia krainy uzyskany został dzięki szczególnemu zastosowaniu słów. Wiemy, że coś mogłoby dziać się w zatoce, ale w „prądach zatok”? Metafora odrywa nas od realiów świata dobrze nam znanego. Ciekawym zabiegiem jest także swoiste odwrócenie: noc liże grzywą morze. Raczej morze kojarzy nam się z grzywami fal i to ono nimi mogłoby „lizać” choćby piasek plaży. Noc ma grzywę słodką. To synestezja. Fontanny perłowe, obok rozdroży, stanowią jedyny motyw, który wiązać moglibyśmy z działaniem człowieka. Poza tym ślady jego działalności nie istnieją. Wszystko tu jest dobre, ziemia ciepła, bogactwo form i barw karmi wyobraźnię, oddala nudę. Bezczynność nie istnieje. Noc i niebo krzątają się, by zapełnić przestrzeń ponad głową ruchomymi obrazami, wystawiają spektakl. Człowiek jest tu pożądanym gościem. Może powrócił do raju, z którego wyszedł dawno temu. Dlatego „znów wędrujemy”. To jedna z możliwych interpretacji. Oczywiście, pora wymienić, także jak najbardziej na miejscu, motyw arkadii, ale specyficznej bo bez pastuszków, uprawnych pól, trzody i sadów. Pan Baczyński zabrał nas do baśniowej krainy i to na krótko przed eksplozją największego w dziejach świata kataklizmu. Analizę przygotowałem przed kolejną rocznicą wybuchu powstania warszawskiego. „Piosenka” z 1938 wskazuje wyraźnie, że nie mają racji ci, którzy twierdzą, że bez wojny talent autora „Z głową na karabinie” nie rozwinąłby się. Wkrótce interpretacja „Mazowsza”. Interesujące jest porównanie obu utworów. Pomaga zrozumieć wrażliwość poety, ważność natury w świecie jego artystycznej wyobraźni i literackiego mikrokosmosu. Podkreślić warto zarówno swoistą ascezę, językową oszczędność, umiejętność powstrzymania się przed szerokością opisu i doznań, jak i zastosowanie wyrafinowanych środków stylistycznych. W „Piosence” są wspaniałe metafory, doskonale dobrane motywy, dyskretne rymy, płynny, kołyszący, hipnotyzujący niemal rytm, porównanie i personifikacje. Mała perełka liryki opisowej. Ślad wyraźny związków Polski z kulturą Morza Śródziemnego, choć Krzysztof Kamil nigdy nie zobaczył go własnymi oczami. Drodzy Goście, jakże mile tu widziani Nauczyciele i Uczniowie, „Piosenka” to świetny materiał na lekcję o środkach stylistycznych. Większość została powyżej omówiona, ale dla pełniejszego obrazu zwrócę Waszą uwagę na przestawny szyk zdania. „noc winogrona gwiazd rozdaje” Dla polonistów to tak łatwy do zauważenia zabieg, że łatwo go pomijają. Uczniom przypomnę, że naturalny w języku polskim szyk wyznacza dopełnieniu miejsce za czasownikiem, a nie przed nim. Posługując się polszczyzną na co dzień, bez namysłu powiemy: noc rozdaje winogrona gwiazd. Przestawny szyk dostrzeżemy w wersie jedenastym (trzecim w trzeciej zwrotce): „Jak miękkie gruszki brzmieje lato” Powiedzielibyśmy: Lato brzmieje jak miękkie gruszki. Podmiot zazwyczaj stoi przed orzeczeniem. Oczywiście, mamy tu i porównanie. W trakcie analizy języka nie zwraca się często uwagi na czas. Zastanówmy się chwilę. Czy zastosowanie w „Piosence” czasu teraźniejszego ma znaczenie? Czy warto się przy tym gramatycznym wyborze autora zatrzymać? Myślę, że tak. Posłużenie się czasem teraźniejszym jest jednym z kilku środków w celu wywołania wrażenia, że wszystko dzieje się naprawdę. Co było, minęło, co będzie, jeszcze nie nadeszło, co jest teraz… jest. Razem z klamrą formuły: znów wędrujemy ciepłym krajem, wraz z zastosowaniem pierwszej osoby liczby mnogiej czas teraźniejszy tworzy iluzję obecności czytelnika w świecie przedstawionym, wprowadza nas w trans, hipnotyzuje wraz z rytmem i zjawiskowymi obrazami świata, od „malachitowej łąki morza” zaczynając. Poniżej krótka analiza rytmu. Pozioma linia to oznaczenie sylaby, czerwony kolor sylaby akcentowanej, nawiasy obejmują wyraz bądź zestrój akcentowy) Znów wędrujemy ciepłym krajem, (- – – – -) (– -) (– -) malachitową łąką morza. (- – – – -) (– -) (– -) (Ptaki powrotne umierają (– -) (- – -) (- – -) wśród pomarańczy na rozdrożach (- – – – -) (- – – -) W pierwszej zwrotce zawsze akcentowana jest czwarta sylaba i przedostatnia. Trzy wersy mają dziewięć sylab, tylko trzeci osiem. Wszystkie wersy mają po trzy akcenty, ostatni dwa. Średniówka wypada wszędzie po piątej sylabie. Możemy mówić o wyraźnym zrytmizowaniu tekstu. Zapraszam do lektury omówień, analiz i interpretacji dwu innych utworów Baczyńskiego: “Historii” i “Z głową na karabinie”. Kto szykuje się do egzaminu, lekcji, może przyjrzeć się innym analizom i interpretacjom zamieszczonym w serwisie. Warto skorzystać ze spisu treści bądź z wyszukiwarki. Jeśli masz ochotę wesprzeć finansowo działanie tego serwisu, przyczynić się do jego rozwoju, możesz dokonać wpłaty/przelewu na konto firmy: Sztuka Słowa PL, Tomasz Filipowicz. Nr: 15 2490 0005 0000 4500 8617 6460 Tytułem: SERWIS EDUKACYJNY Wyświetlenia: 17 521 Kategoria: Uncategorized UWAGA! Minęło 2928 dni od ostatniej odpowiedzi w tym temacie. Może być już ciut przeterminowany ;) #4 2012-05-14 07:57 Annamaniaczka :Szukam piosenki z odcinka 19 dokładnie 18:56 Zaczyna się play with me play with us ... Oceń wiadomość: 1Tak 0Nie Cytuj #5 2012-05-18 09:30 podbijam pytanie użytkownika boczek125: kto wie, co leci na końcu każdego odcinka? fajna nutka:) Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #6 2012-05-18 10:22 Io :podbijam pytanie użytkownika boczek125: kto wie, co leci na końcu każdego odcinka? fajna nutka:)muzyke do serialu skomponował Marcin Macuk i byc moze, ze ten koncowy utwor tez jest jego autorstwa. Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #13 2012-08-08 12:24 xkingx :Wie ktoś może co to za muzyka leci w odcinku 16 kiedy Joanna podlewa kwaitki w lodówce? :)a to nie to samo co w poscie nr #8 ?? Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #17 2012-09-25 19:56 Błagam was o pomoc. Szukam piosenki z 17 odcinka Ja to mam szczęście. Leciała ona ok 20 minuty. Była też w programie wiem co jem w odcinku o batonach. Wyłapałem słowa: "i saw your reflection in the tv screen". Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj Tekst piosenki: Ja to zawsze szczęście mam, gdzie się pali, jestem tam! Na szczęście życie to żart, dobrze mi, że ciebie mam. Każdy dzień to nowy plan, na szczęście wszystko to mam. Na, na, na... Ja to mam szczęście, wszystko to mam. Tłumaczenie: Najczęściej pojawiające się teksty w piosence Ja to mam szczęście:Jeden raz pojawia się tekst Na na na po raz pojawia się tekst Ja to mam szczęście po raz pojawia się tekst wszystko to mam po polsku. Pokaż więcej tekstów piosenek wykonawcy Piotr Kupicha wraz z tłumaczeniem. Wpis dodany przez użytkownika: heavylion237 2012, Piotr Kupicha, Ja to mam szczęście

ja to mam szczęście piosenka interpretacja